Forum Magic forum :P Strona Główna
  FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 
Nasza przyszłość - opowiadanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Magic forum :P Strona Główna -> Przyszłość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Wto 22:58, 21 Mar 2006    Temat postu:
L: Briana
A: Hmmm on mi nie da władzy... Voldi mi ją da ahhh
L: Ale on tylko zgrywa takiego
A: Sluzylam mu wiele lat wiem lepiej od ciebie jaki jest
L: Bedziesz poszukiwana jeszcze bardziej... Mozesz zginac
A: Moge zginac wszedzie i w kazdym czasie.
L: A wiesz ile on miał kobiet na boku... a ile z nich zdradzał
A: TAK?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiV
Administrator



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London

PostWysłany: Śro 22:59, 22 Mar 2006    Temat postu:
L: No jasne, że tak! One były tak samo chętne na jego władzę jak ty
A: I co potem?
L: Robił im dzieci albo wykorzystywał i albo zabijał albo się z nimi rozstawał
A: Wiesz co?
L: ?
A: Koffam Cię!
L: Ale za co?
A: Za wszystko ^^ Aż mnie naszło na przytualnie się ;]
Alis rzuciła się na Liv
L: Czyli po której stronie jesteś?
A: A po której jest Brian?
L: Powiem tak on Cię bardzo kocha, jest świetny w sexie i jest po dobrej stronie
A: A skąd ty możesz wiedzieć jaki on jest w sexie ;>?
L: Sama mi o tym powiedziałaś Razz
A: No w sumie masz rację Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Czw 17:28, 23 Mar 2006    Temat postu:
L: Powrocisz do zakonu?
A: Nawet w nim nie byłam
L: A bedziesz?
A: Taaakkk... Kocham zakon
L: To dobrze Very Happy
A: Wiem ^^ I wszystkich po kolei przytule
L: Taaaa Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiV
Administrator



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London

PostWysłany: Pią 16:11, 24 Mar 2006    Temat postu:
A: Ale gdzie jest Brian?
L: No na meczu.....
A: A mnie tam nie ma?!
L: Już i tak nie ma wejściówek, a tak wogóle to kto gra?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Pon 20:17, 27 Mar 2006    Temat postu:
A: No ja Very Happy
L: Taaak a tak poza? Jakie druzyny?
A: Walia-Irlandia półfinał
L: Aha
A: Ktora jest?
L: eee 13.55
A: ZDARZE!! Dawaj teleportujemy sie!
PSTRYK!
L: Nie mam wejsciowki!
A: Cicho Very Happy
Przechodzimy. I nic sie nie stalo. Alis posadzila Liv w najlepszej trybunie a sama poszla po miotle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiV
Administrator



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London

PostWysłany: Śro 15:58, 29 Mar 2006    Temat postu:
Ktoś: Przepraszam Panią, ale czy ma pani bilet?
L: Eee.. chwilka musze znależć...
K: ...
L: Ups... moja koleżanka Alis ma je w kieszeni! Zapomniałam! Sad
K: No to pani wyjdzie i idziemy na policje...
L: Ale to ja jestem Olivia Etoile, najsławniejszy auror na świecie i mam nawet swoją własną kartę. A pan?! Niby kto!? Marny ochroniarz!
K: Ach przepraszam to pani, Nie rozpoznałem!
L: Więc znikaj mi pan z tąd, bo mecz się zaczyna!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Śro 17:18, 29 Mar 2006    Temat postu:
Alis wchodzi do szatni...
B: Czy ciebie Alisiu słonko ty moje pogieło?
A: Sory wszystkim ale naprawde nie moglam... sprawyy eeee... rodzinne
Ktos z druzyny: Nas nie wkrecisz... wiemy ze nie gadasz z nikim z swojej rodziny od lat
A: Dobra nie wazne
B: Daj mi buziaka Alis...
A: eeee... sory Brian ale nie moge (myslala o Voldziu)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiV
Administrator



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London

PostWysłany: Czw 18:08, 30 Mar 2006    Temat postu:
B: Czy ty kogoś masz?!
A: Nie.... (Alis przypomniała sobie słowa Liv)
B: Więc?!
A: Chodź ze mną!
(poszli do schowka na miotły)
***
(wychodzą po 15 minutach)
B: A juz myślałem, że wyszłaś z wprawy, tak dawno tego nie robiliśmy ;]
A: TAkich rzeczy sie nie zapomina skarbie Razz
B: Chodź mecz się zaczyna!
A: Już tylko.... (Alis pomyślała o Voldziu)
B: Alis?
A: Pierdol się Voldziu, Mam Cię w dupie! Kocham Briana! Brian chce wziąć z Tobą ślub!!!
B: Słucham!?
A: Kocham Cię!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Czw 18:13, 30 Mar 2006    Temat postu:
B: Nooo wiem o tym Wink
A: Ale jest cos jeszcze!!
B: Nie ma czasu! Chodz mecz!
Wyszli na stadion
A: Brian czekaj!!
B: Czego?!
Pocałowała go namietnie...
A: To na szczescie Wink
Nagle zobaczyła Liv... gadała z nia telepatycznie
L: Alis! To cały swiat zobaczy hahahaha... wszyscy sie o was dowiedzia.
A: Phef mam to gdzies. Ty jestes z Paulem wiec ja tez kogos mam
L: Voldi sie o tym dowie!
A: Mam to gdzies... chodz sie po meczu spotkamy gdzies ja Brian ty i Paul ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiV
Administrator



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London

PostWysłany: Pią 10:47, 31 Mar 2006    Temat postu:
L: To musze do niego zadzwonić....
A: Zadzwonić?
L: No mam taką mugolską komórkę, on też ma ją, to ułatwia bardzo nam kontakt, pójdę lepiej do łazienki, aby nikt nie zobaczył
(wraca po 10 minutach)
L: Alis? Alis! jestes?
A: Liv ja własnie za zniczem lece....
L: Ale chcę Ci tylko powiedzieć, że Paul może... Bo wiesz, ja jestem z nim tylko zaręczona, a on mi powiedział, ze ma dla mnie niespodzianke Very Happy
A: Ha! Mam znicz! Jupi! Razz
Ktoś: I Tym sposobem zakończyliśmy mecz! Wygrała Walia!!!! Dzięki jej gwieżdzie Alison Elizabeth Lupin!
L: Hurra! (wybiegła na boisko pogratulować)
Ktoś: A kto to na boisko wchodzi? Tożto Olivia Etoile, nasza ochrona podczas meczu ;] Zaden śmierciożerca jej nie podskoczy
L: Dzięki Very Happy
A: To idziemy?
L: A nie musisz się odświeżyć? Przebrać, no wiesz....
A: A no tak, to chodź się teleportujemy Very Happy
(znalazły się w domu Alis)
L: W co się ubierasz?
A: Nie wiem daj mi jakieś spodnie i fajny top, bo przecież nie mogę wyglądac gorzej od ciebie Razz
L: hihi
A: Ja idę pod prysznic


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiV
Administrator



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London

PostWysłany: Pią 10:47, 31 Mar 2006    Temat postu:
(takwogóle to pisz dłuzsze te opowiadania Razz)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Pią 17:00, 31 Mar 2006    Temat postu:
A: Phef a tak nawiasem mowiac braki z tych komentatorow
L: DLaczego?
A: Bo czy oni naprawde nie moga sie nauczyc ze nie jestem Alison Elizabeth Lupin... Czy to tak trudno zapamietac Alison MELANIA SWANN?
L: No wiesz jak zaczynalas kariere bylas jeszcze Lupin
A: ALE JUZ NIE JESTEM!! Grrr...
L: No a Elizabeth to twoje 3 imie Razz
A: Wole 2
L: Lec sie ubrac bo Paul i Brian beda na nas czekac...
Alis poszła wszystko załatwiła i...
A: Wiesz co myslalam kiedys jakby to bylo...
L: Co bylo?
A: Stoj tutaj (Alis mruknela jakies zaklecie pod nosem)
L: Co ty zrobilas?
A: Nic takiego. Poprostu wsrod smierciozercow uczy sie troche "innych" zaklec niz w Hogwarcie.
L: Ale na czym ono polegało?
A: No...
L: co?
A: No bo... własnie nam odebrałam sławe na miesiac
L: CO?!!
A: Ale po miesiacu bedzie tak jak dawniej.
L: WIESZ CO TY ZROBILAS?!
A: No Very Happy
L: DO MINISTERSTWA MNIE NIE WPUSZCZA!!!!!!!!!!!!!!!
A: Ups... ale blagam wytrzymaj miesiac bo nie ma przeciwzaklecia
L: Grrr... ty jak zawsze inteligentna -.-
A: Ejjj a co z tym zakonem?
L: A co ma byc?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiV
Administrator



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London

PostWysłany: Sob 13:23, 01 Kwi 2006    Temat postu:
A: No miałam wstąpić....
L: To musisz mieć nazwisko po ojcu to masz wtedy większe szanse
A: To ja już nie chce!
L: Oj co ci szkodzi?
A: No w sumie, ale... on mnie wydziedziczył ;[
L; Ja mu się nie dziwię....
A: No dzięki Surprised
L: No jak wstąpiłaś do zakonu śmieciożerców!
A: Dobra! Dobra! Koniec już. Wygrałaś...
L: Ha Very Happy
A: A gdzie przywrócić moje nazwisko?
L: Eee... ojciec msui Cię przyjąc do rodziny ...
A: Ale on tego w życiu nie zrobi! ;(
L: Zobaczymy
(teleportowały się)
L: Dzień dobry! Cześć Ciociu!
N: No nareszcie mnie odwiedziłaś!
R: Jak tam OPCM?
L: Świetnie, naprawdę dobrze. Chciałam Wam kogoś przypomnieć.... ALis...
A: Cześć....
R: Co ty tu robisz ladacznico jedna!?
A: Ja... ja... ja chciałam was przeprosić... Już nie ejstem na służbie Voldemorta, chcę wstąpić do zakonu!
N: Nareszcie jakieś mądre słowa z jej ust usłyszałam!
R: Nie wiem czy to jest wybaczalne!
L: Jest! Naprawdę sioę zmieniła!
N: Ja jestem, za tym aby znowu ją przyjąć do rodziny.... To przecież nasze dziecko!
R: Niech będzie, masz racje!
A: Dzięki, Kocham Was, obiecuje, że nigdy już nie bedę tak postępować
L: Normalnie jak w szkolne obietnice Razz
A: A teraz do zakonu ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Sob 19:25, 01 Kwi 2006    Temat postu:
L: No... tyle ze ty nigdy nie dotrzymywałaś szkolnych obietnic.
Teleportowały sie
A: Ej a wlasciwie... jesli chce do zakonu to do kogo mam isc
L: no do DUmbledore'a...
A: Aaaa spoko. Ej hahahahaha
L: łot
A: Moim rodzicom na starosc cos odbilo. Żeby nauczyciel OPCM i Auror nie wiedzieli ze tak naprawde, no poza mna oczywiscie ale skad mogli o tym wiedziec, smierciozerca jest sie na zawsze
L: Ja raczej mysle ze tu nie chodzi czy sie zostaje czy nie
A: No to o co...
L: Maja do ciebie zaufanie
A: Taaaa... jakie czopy hahaha Dobra teleportujemy sie do Hogwartu
PSTRYK!
W gabinecie dyrka
A: Profesorze Dumbledore!
On nadal nieprzytomny
L: To sie robi inaczej czopie Razz Wstawaj stary wieśniaku bo sie Lepper toba zajmie (wrzasnela mu do ucha)
D: nie nie nie!! Tylko nie Lepper!! Ja nie chce byc rolnikiem ;(;(;(
L: To przyjmij Alis do zakonu.
D: Tak tak! Dobrze... ja nie chce ziemi orać ;(;(;(
A: Temu tez odbilo. Dobra teleportujemy sie gdzies.
PSTRYK... Dom Alis
A: Ha... i co jestem w zakonie Razz
R: Taaa... kto by cie wzial -.-
L: Dumbledore Very Happy
A: Ja nie wiem czy wy wiecie ale to JA mam sledzic Voldemorta!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Sob 22:40, 01 Kwi 2006    Temat postu:
I dodam jeszcze
A: HA! Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Magic forum :P Strona Główna -> Przyszłość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Boyz theme by Zarron Media 2003



Regulamin