Forum Magic forum :P Strona Główna
  FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 
hehe tworzymy OpOwIaDaNiA :P
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Magic forum :P Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Sob 19:33, 01 Kwi 2006    Temat postu:
A: Liv ale ja ci przypominam ze... o KURDE!! Mamy 15 minut zeby do Hogwartu wrocic... my tez zaraz OPCM mamy! A ja pracy domowej nie zrobilam ;(;(
L: No nie Sad Nie bedzie mnie na lekcji OPCM
A: Nawet nie ma na to czasu
L: Czemu?
A: Bo nie wiemy jak wrócic do naszych lat! Jak nie wrocimy za 15 min to... to zostaniemy tu... NA ZAWSZE!!!!!!!!!!
R: O nie!
L: Co to miało znaczyc? ;>
R: Zmienicie bieg całej historii
S: Moze przynajmniej nie bede w Azkabanie
A: Zamknij sie!
S: Spadaj
L: Alis nie ma na to czasu. Jak znajdziemy na to sposob to ci pomoge OPCM odrobic i pojdziemy tutaj na OPCM
S: Ale ja nie wiem czy tak mozna. Nasz psor was nie zna.
L: To pozna Razz ALE JAK WROCIC DO HOGWARTU!
A: Musimy sie skontaktowac z profesorem Dumbledorem
R: Nie ma go w szkole.
L, A: JAK TO?!
R: Nie wiem... gdzies wyjechal.
A: Chwila, GDZIE CLAR! Musimy razem wrocic!
L: No nie... jak ten czop zaraz sie nie pojawi to jej nogi z dupy powyrywam ;[


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiV
Administrator



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London

PostWysłany: Śro 15:40, 05 Kwi 2006    Temat postu:
Nie chce mi się pisać potem Ci odpisze, a jak nie to spaaj wogóle Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Śro 20:27, 05 Kwi 2006    Temat postu:
rzeklabym: Nc Very Happy dobra odpisz jak bedziesz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiV
Administrator



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London

PostWysłany: Śro 19:16, 19 Kwi 2006    Temat postu:
L: Clar!!! Gdzie jesteś debilko! ;[
A: Clar! Jak zaraz się nie pojawisz to nieżyjesz!
C: Jestem!
L: No nareszcie!
A: Ale gdzie teraz znajdziemy Dumbledora?
D: Ja wiem...
L: Darius? Co ty tu robisz...
D: Stoję?
L: Ale po co?
A: nie ważne nie ma czasu, to gdzie on jest?
D: Jak co piątek po południu w Hogsmeade
C: Musimy się teleportować!
Pstryk
L: No fajnie, ale przeciez Hogsmeade jest duże -.-
C: No właśnie
A: Więc popytajmy ludzi czy go nie widzieli przpypadkiem
(zaczeły pytać i zeszło im na to aż 15 minut, aż tu nagle)
C: Czy nie widziała pani Albusa Dumbledora?
K: Widziałam... właśnie wyszłam z Trzech Mioteł. Właśnie tam siedzi!
A: Dziękujemy!
L: Teleportujmy się bezie szybciej! Zostały nam 4 minuty!
Pstryk
A: Profesorze! Profesorze! Szybko!
D: ?
C: Zaraz nie wrócimy do przyszłości i zmienimy ją całkowicie!
D: Ale dopiero 10.57....
L: Jest 11.57!!!
C: Ktoś chyba zegarka nie przestawił ;P
A: Mam cohote Cię zabić...
L: Zaraz... a no tak!
D: Ale jak chcecie to mozecie już wracać...
C, L, A: Chcemy!
Pstryk klik klik puff!
(Znalazły się znowu w roku 2006)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Czw 15:35, 20 Kwi 2006    Temat postu:
A: Ufff już miałam troche dość tej przeszłości
L: A ja nie... już miała być OPCM
A: No ale Osy mistrzami? Phef...
C: Ehhhh i Syriusz
A, L: ?!
C: No co?
A: Emmmm... ale w sumie fajnie sie gadało ze swoimi młodszymi rodzicami Very Happy
L: Nom...
A: Ale jestem zmeczona. Która godzina? Trzeba sie do OPCM nauczyć jutro klasówka Sad
L: A ja wszystko umiem Very Happy
C: A czy ty czegoś z OPCM nie umiesz? -.-
A: Ale która godzina?
L: 10.36 O KURDE!! ALIS MIAŁYŚMY SIĘ SPOTKAĆ Z MOJĄ CHRZESTNĄ!
A: Co jaką chrzestną? Aahhh tą no to lecimy.
PObiegły.
C: A co ja mam robić? A dobra ide sie pouczyć
W Hogsmeade troche później
A: No i gdzie miałyscie sie spotkać? Jak nie zdarze sie nauczyć na klasówke to cie zabije.
L: Zdarzysz to jest łatwe
A: Jasne dla ciebie...
L: Oj nie marudź. Idziemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiV
Administrator



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London

PostWysłany: Nie 10:46, 23 Kwi 2006    Temat postu:
A: No to gdzie miałysmy sie spotkać?
L: W trzech miotłach
klik klik pstryk
L: Gdzie ona jest?
A: Nie wiem
T: Liv! Liv! Tutaj!
(nagle ujrzały rózowowłosą pankówę)
A: <wow>
L: Cześć ciociu!
T: Siema zioom!
A: Dzień dobry....
L: To jest moija koleżanka Alis
T: Nimfa Tonks Wink
A: Alis Lupin...
T: Słucham?!
L: No Alis Lupin, co w tym dziwnego ja np. jestem Etoile Razz
T: Ale jakto Lupin?! Powiedział, że nasza córka zginęła, że zabili ją śmierciożercy!!!
L: Ale to może nie twoja?
A: Eee.. tam mojamama pewnie była jakąś dziwką albo zdzirą puściła się z Lupinem i dała dziecko do mugoili.... phef...
L: Eeeem.... Alis, ale to jest twoja matka...
A: CO?!
L: Widziałam Nimfe w Ain Aeingarp jak trzymała dziecko na ręku i tam była twoja tawzr ujawniona....
T: Ja dziwką?! Jeżeli jestem twoją matką to dam ci potem szlaban ;[
A: O jaaa....
T: A teraz idziemy do Remusa!
L: Stop! Ciociu mam nowinę!
T: ?
L: Ja i Alis pobieramy się ^^
T: Ale fajnie ^^ zaprosćie mnie na ślub!
A: Spoko!
T: Ciebie nikt o zdanie nie prosił!~A teraz marsz do szkoły do gabinetu Lupina!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Nie 21:19, 23 Kwi 2006    Temat postu:
A: Eeee ale ja chyba się pogubiłam o co chodzi?
T: Siedz cicho! IDZIEMY! Livciu czy chcesz iść z nami (to było miłm głosem)
L: Tak...
Poszły przez błonia.
A: (szeptme) błagam powiedz ze to nie moja matka
L: (szepcze) no dobra to nie jest twoja matka ale po co mam ci to mówić skoro sama wiesz że ona nią jest
A: Aaaaaaaa....
T: A tobie co ;[
A: Nie nic... tak sobie wzdycham nad życiem.
T: Masz mi tu nie wzdychać
L: A własnie. Wiesz ciociu, że moi rodzice są w szpitalu?
T: Wiem, biedactwo. Tak mi przykro
A: A mi nie... bedzie ze mną w pokoju...
T: Gdybym mogła to bym cie wymieniła z Liv
A: hmmm miłe. To ja moze bede cicho siedziec.
T: Nareszcie!
Wchodzą do Hogwartu.
L: A wakacje już niedługo.
T: A jak tam ci idzie w OPCM
L: Bardzo dobrze... ostatnio wygrałam turniej
T: Wiem Remus mi mówił Smile
L: A tak to chyba tyle.
T: A oceny z innych przedmiotów
L: Mogą być. Nie jest najgorzej
A: AAAAAAAAAA!!!! Ja już nie moge!!! Nie mówiłam całe 2 minuty i 12 sekund!!
T: o jak dobrze, że już jesteśmy
PUK PUK... Alis wchodzi pierwsza
A: Emmm cześć tato (z lekko skfaszoną miną)
Zaraz za nią wchodzą Tonks i Liv
T: REMUSIE!! CO TO MA BYĆ!
R: Co?
T: NO ALISON!! CZY TO NASZA ALISON!!
R: Nie listonosza -.-
T: O nie!!!! A już myślałam, że nie jest moją córką.
A: Ej a co ty tak do mnie wogóle niemiła jestes?
T: Nie jestesmy na ty!
R: :O
L: :O


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiV
Administrator



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London

PostWysłany: Śro 20:27, 26 Kwi 2006    Temat postu:
L: Eee.. Alis? Nazwałaś ją wkońcu dziwką... Surprised
A: No dobra sorry..
T: I tak jestem swochowana...
R: ...
T: Więc, czemu powiedziałeś, ze Alisie zabili śmierciożercy?!
A: Oo, a teraz to Alisia Razz
T: Tak na ciebie mówiliśmy jak byłaś mała Surprised
R: Uspokujcie się ;[ zaraz kurwicy przez was dostane
L: Taaa może jeszcze nerwicy i prostaty.....'
R: Liv!
L: Ups! Tak jakos mi się wyrwało, sorry... ale to dlatego, że cały czas sie tylko kłocicie, jestescie jakas chjorą rodziną!!! Przeproście się i już!
R: No dobrze przepraszam za wszystko
A: Ja też...
T: No to też ja...
L: A teraz wspólny uścisk! ^^
Wszyscy: Ojej ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Czw 21:46, 27 Kwi 2006    Temat postu:
No i co ja mam tu napisac... Razz
L: No i happy end
A: Lol
L: Aaaaa to płyta blog 27
A: Ups... masz racje... aaaaaa... jak ja moglam
R: Ekhem...
A,L: ?
R: Czy wy czasem nie macie lekji
A: No mamy
L: Ale jeszcze tylko 5 min
T: To idzcie
A: o jaaa... nawet dojsc nie zdarzymy. Pojdziemy na nastepna
R: A co wlasciwie macie
L: Eliksiry
R: A to nie musicie isc Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiV
Administrator



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London

PostWysłany: Pią 9:49, 28 Kwi 2006    Temat postu:
L: Czyli mamy tzw. wolne Very Happy ?
R: Dokładnie...
A: Jupi!
L: Ale czy ja tak mogę? No bo moi rodzice nie wyrażają zgody bo ich tu nawet nie ma Surprised
T: Ale ja jestem Razz
L: A no tak!
T: Alis... musimy iść na zakupy i kupić Ci coś fajnego nie możesz cały czas chodzić w tym co ci się nawinie pod ręke Surprised
A: Ale... jak mam się do Ciebie zwracać? Proszę Pani? Czy Mamo?
T: Oczywiscie, że mamo!
A: Tak więc mamo.... JA NIE ZNOSZE SKLEPOW Z CIUCHAMI ITP.
L: Ona gryzie!
T: To ja Ci sama kupie....
A: Ok Very Happy
R: Tak przy okazji kochanie to mogłabyś mi kupić 4 pary bokserek w miotełki bo tamte co mi przysłałaś to Sowa Alis rozdarła na strzępy
T: Oczywiście pyszczqu Razz
R: A tak wogóle to chodź na słówko...
(poszli na zaplecze jakieś i mówią szeptem)
T: No co chcesz?
R: Powinniśmy zapewnić Alis dobry dom, teraz jeszcze będziemy mieć na wychowaniu Liv, powinniśmy się... się pobrać...
T: Hurra! Nareszcie! (krzyknęła)
R: Cicho!
T: Ale kiedy?
R: Może.... hmm... myślałąem zę tak za 3 tygodnie najwcześniej....
T: Jeszcze się ustali, ogłosmy to teraz dziewczynom
R: Hej! Laski!
A, L: ?!
T: pobieramy się!!!
A, L: Kiedy?!
R: Za 1 mies!
A, L: <wow>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Pią 17:15, 28 Kwi 2006    Temat postu:
A: Stop Stop Stop! WY NIE MIELIŚCIE ŚLUBU?! :O
L: A ja o tym wiem Razz
R: Hmmm no tak jakoś wyszło
A: Taaa no i ja jak zawsze sie o tym ostatnia dowiaduje
L: Very Happy
A: No nie!
T: Co znowu?
A: Ja jestem nieślubnym dzieckiem! (wali głową w ściane)
L: Alis spokojnie.
A: Nie! Ja nie bede spokojna!
R, T, L: :O
A: No co sie tak gapicie... Nie widzieliscie nigdy osoby walącej głową w ściane?
T: Poza skrzatem domowym nie.
L: Czy my nie miałysmy się z Ambi spotkać?
A: Ups... masz racje. KONCERT FATALNYCH JĘDZ!
L: Zamknij się
T: Idzicie na koncert fatalnych jedz?!
A: Nie nie... tak jakos mi sie powiedzialo
T: Aaaaa... to moja ulubiona kapela
L, A: :O
R: Ekhem...
T: A... Ale pomijając ten fakt. Nie wiecie jak tam jest niebezpiecznie?!
A: Ale my nigdzie nie idziemy... Zmywamy sie(szeptem do Liv)
Wyszły i pobiegły w strone Amber
A: Ej Liv poczekaj chwile.
L: Co znowu?
Alis zniknęła na chwile a po chwili wyszła z dredami.
L: hahaha... wygladasz jak swoja własna miotła hahaha Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiV
Administrator



Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London

PostWysłany: Sob 12:59, 29 Kwi 2006    Temat postu:
A: No dzięki Surprised
L: O patrz na Brid!
(Brid pełna gracji wyszła z lokami i różowym makijażem wyglądając olśniewająco)
A: Ja wyglądam lepiej
Am: Nie prawda Razz
A: No super Surprised
L: Chodzcie bo się spóźnimy, ale gdzie Clar?
Am: No nie no znowu -.-
B: Cześć!
L: Clar?!
B: To ja Brid -.-
A: O ja.... Oo! Widze ją biegnie nie umalowana potargana w kurtce
C: Ratunku pomóżcie mi!
L: Co sie stało (Liv wyjęła już różdżkę)
C: Nie zdązyłam się umalować i uczesać!
Wszyscy: -.- ... glebbaaaa
L: Pyf! No spoko wiec sie maluj bo czasu nie ma


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Pon 17:00, 01 Maj 2006    Temat postu:
C: Ale isc na takie wydarzenie nie umalowana?!
A: Ty to kurde problemy masz... -_-
5 minut pozniej
A: Phef Brid i gdzie twoje loki?
B: Ty to kurde masz problemy
A: Ja? Moje dredy sa piekne a nie jakies gówniane loki co nie wytrzymaja dluzej niz 15 minut...
C: A ja jestem nie pomalowanaaaa ;(;(
L: WY to wogole macie jakies glupie problemy... jak ja z Alis zostaniemy przylapane ze idziemy na ten koncert to koniec!
A: Ups... zapomniałam o ty
B: A Alis...
A: Co znowu czopie --_--
B: Chcialam posprzatac twoim koszatniczkom i...
A: O nie... I CO?
B: SNikers uciekł....
A: Ale burak... Jaki czop! Agrrrr
Alis wyciągnęła rozdzke przed siebie celujac nia w Brid


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clarissa
Zaawansowany Mag



Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ennis

PostWysłany: Sob 11:47, 06 Maj 2006    Temat postu:
A:Avada.....Eeee....zaraz jak szło to zaklecie rozbrajaące??
C:(Szepcze cos po nosem i celuje w siebie różdżką) Już!
AConfused???Już!!- wrzasnęła triumfalnie celując w Bird różdżką.
Nic sie nie stało.
L,Am,C,B: -.-
Liv i Clar wzięły Alis pod reke i pociagnęły za sobą.
L:Jak można nieznać zaklecia rozbrajajacego.......
C:Liv, jak jest się Alis....
B: No w sumie...
A:A ty nic nie mów!!!Mój Snickers!!!(rozryczała się)
Clar stanęła przed nią w wymierzyła jej lekki, ale stanowczy policzek.
A:Za co to?!
C: Żebyś przestała ryczec w końcu!!
Liv zrobiła to samo
Ambi powoli przechwyciła Alis z rak dziewczyn i spokojnie wyjeła bilety na koncert z kurtki Liv.
Am: Idziemy.
I poszła szybkim krokiem przed siebie w wpadła na sciane:P.
Am:Ała!Sad
C, L, A, B,:hahahahahahahahah!
C:Cisza! bo nas ktoś usłyszy!
I tak ruszyły korytarzem na koncert


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alisonka
Administrator



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru

PostWysłany: Nie 18:03, 07 Maj 2006    Temat postu:
Nagle zza rogu wychodzi Snape
S: A gdzie wy idziecie?
A: Na koncert Very Happy
C: Zamknij sie inteligencie -.-
S: Nie wolno uczniom chodzic na koncerty!
C: Wiemy Very Happy
S: A czyj?
L: Fatalnych jędz
S: SUPER! MOGE ISC Z WAMI?!
L: Eee nie ma tylu biletow
S: Ale ja mam swoj
Am: :O


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Magic forum :P Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22, 23, 24  Następny
Strona 20 z 24

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Boyz theme by Zarron Media 2003



Regulamin